

Czerwiec zawsze obfituje w niecodzienne przeżycia, w tym roku jednak mieliśmy zupełnie wyjątkowe wydarzenie. Grupa uczniów z nauczycielami pojechała do Kronberguw Niemczech na zaproszenie tamtejszej szkoły -Altkönigschule.
Jak to się zaczęło? To całkiem filmowa historia. Dziadek jednego z nauczycieli muzyki w kronberskiej szkole mieszkał i pracował jako muzyk w Poznaniu jakieś pół wieku temu. Część rodziny nadal tu mieszka i w czasie odwiedzin nauczyciel poznał pana, którego dzieci uczyły się w naszej szkole. Opowieść okazała się interesująca – dwaj nauczyciele muzyki z Kronbergu postanowili nawiązać z nami kontakt, odwiedzili naszą szkołę rok temu, przyjrzeli się jak pracujemy. Spotkanie zaowocowało zaproszeniem nas do nich.
Przygotowania do spotkania trwały cały rok. Udział wzięli chórzyści chóru klas V – VII, członkowie Big – Bandu i kwartet smyczkowy. Każdy zespół biorący udział w wymianie ćwiczył nowy repertuar. Część utworów szykowaliśmy do wspólnego wykonania podczas wieńczącego pobyt koncertu. Niewiadomych było wiele. Czy uda się zgrać tak różne i nie znające się zespoły w ciągu zaledwie dwóch prób? Jak sobie poradzą chórzyści z piosenką w obcym języku, której trzeba się nauczyć na pamięć? Jak będzie z zakwaterowaniem u niemieckich rodzin w sytuacji, gdy nie zna się języka?
Dzisiaj już znamy odpowiedzi na te wszystkie pytania. Na gorąco notuję wrażenia z dzisiejszego koncertu i całego spotkania. Wszystko udało się wspaniale. Przede wszystkim atmosfera była ciepła, podniosła, wzruszająca. Słuchacze przyjęli występy dzieci z entuzjazmem, doceniając ich zaangażowanie, wysoki poziom muzyczny i niebywały wysiłek. Dzieci dały z siebie wszystko, były skupione pomimo wyczerpujących prób – rosną nam profesjonaliści. Finałowy utwór, niemiecka piosenka ludowa we współczesnej aranżacji, była znana publiczności – śpiewali wszyscy.
Kontakty osobiste okazały się samą przyjemnością. Na początku podróży mieliśmy leciutkie obawy, jak to będzie z rodzinami, a po twarzach dzieci też było widać, że się niepokoją. Jednak już następnego ranka widzieliśmy, że będzie dobrze – dzieci przyjechały na spotkanie odprężone, z uśmiechami i oczekiwaniem nowych wrażeń. Dzieliły się spostrzeżeniami, obawy zniknęły. Tego pierwszego dnia wzięliśmy udział w miejskim festynie w Steinbach, w czasie którego miał miejsce pierwszy z dwóch zaplanowanych występów.
Oczywiście bez niespodzianek się nie obyło. Zawieruszył się nam karton z prezentami dla niemieckich przyjaciół. Gorąca linia z dyrekcją w Poznaniu doprowadziła do wysłania zapomnianej przesyłki do Kronbergu. I co – karton zawieruszył się ponownie, tym razem w szkole w Niemczech. Jak coś ma się zgubić, to się zgubi….
Wróciliśmy. Szczęśliwi, zmęczeni, pełni wrażeń i planów na przyszłość. Wzruszyło nas to, jak dzieci oceniają pobyt. Najlepiej oddaje to lapidarne stwierdzenie jednej z dziewczynek, która zapytana o to, co jej się podobało i co było najważniejsze, odpowiedziała po prostu – ludzie. Właściwie wszystkie dzieci umieściły na pierwszym miejscu kontakty osobiste i to, czego doświadczali w gościnnych domach gospodarzy oraz w czasie koncertu i po nim.
A działo się sporo. Jeździli na rowerowe wycieczki, co w górzystym terenie okazywało się sporym wyzwaniem. Bardzo dużo osób skorzystało z basenów, zarówno w ogrodach, jak i z miejskich pływalni. Ktoś był na wycieczce w górach Taunus, ktoś zwiedzał zamek i ogród różany. Dziewczynki piekły dla gospodarzy placki, odwiedzano sąsiadów, grano w planszówki i inne gry. Brak znajomości języka zdawał się być uboczną drobnostką.
Dzieci widziały też szczery zachwyt i zainteresowanie publiczności. To ona budowała w czasie koncertu atmosferę, która dodawała wykonawcom skrzydeł. Zamierzamy kontynuować współpracę, zaprosiliśmy uczniów i nauczycieli z Altkönigschule do Poznania.
Spotkamy się za rok!
Maria Kaiser













